Nie pytaj mnie nigdy, nie pytaj
jak czuć musi się smutna kolęda
w środku lata zamknięta
palącym słońcem odkryta
Bo ja jestem dźwiękiem zdławionym
zaspanym pod ziemią zwierzęciem
burzliwym nieba mrugnięciem
snem, który niedokończony
ja głucha i groźna kolęda
w czerwcowe słońce zamknięta